Esencja Filmu :: Przegląd tematu

Bzdursky · Wysłany: Czw 0:57, 02 Sie 2007 Temat postu:

A właśnie magia Tekkena tkwi w uczeniu się ciosów, combosów, stringów, just frame'ów... No i oczywiście esencja tej gry to - podobnie jak w PES - multiplayer. Dobrzy gracze, konsola z Tekkenem i w noc pęka 300 walk, jak to podczas mojego pierwszego posiedzenia z kumplem przy Tekken 5... To było coś, cała noc grania, uczenia się ciosów postaci prawie od nowa, rozgryzanie taktyki przeciwnika... Tekken ukazuje swoją moc w multi, najlepiej z graczem, który jest lepszy od nas samych.

burza · Wysłany: Czw 0:46, 02 Sie 2007 Temat postu:

Ja pamiętam że zagrywałem się w Tekkena z numerkiem 3. Ale specjalnym fanem bijatyk nie jestem. Bardzo podobał mi się styl Xiaoyu. Najczęściej walczyłem ta postacią. Dobrze dopracowane ruchy i wykonywanie ciosów. Ale sama gra nie pociąga mnie na tyle abym pisał że jestem fanem Tekkena. Dlatego że nudzą mi się szybko takie gry...trochę pomacham ta noga i ręką i cała zabawę się kończy po godzinie może dwóch. Ja lubię coś kminić jakieś zagadki jak w Residentach (nie nowych już). Grałem także w T5 i pewnie jest najlepszy lecz ja się nie zagłębiałem w tą grę już tak bardzo. Grafikę na pewno prezentuje świetną.

Bzdursky · Wysłany: Czw 0:31, 02 Sie 2007 Temat postu: Tekken

Tekken - seria chyba najbardziej znanych bijatyk od Namco, która zadebiutowała jeszcze na PSX, z miejsca fundując każdemu nokaut techniczny za sprawą grafiki i grywalności. Ktoś z Was gra w Tekkena? Bo nie wierzę, że ktokolwiek nigdy nie grał w tą grę Wink

Którą z części uważacie za najlepszą i dlaczego?
Ja osobiście koronę przekazuję Tekkenowi z numerkiem 5 i dopiskiem Dark Ressurection, a to za sprawą kapitalnej jak na PSP grafiki i jeszcze większego wyważenia rozgrywki, niż to mialo miejsce w Tekken 5. Gra wciąga jak odkurzacz (w ciągu 5 godzin nabiłem 130 walk), a gracz, który miał styczność z T5 na dłużej zauważy subtelne zmiany w systemie, zmienione właściwości ciosów, combosów i juggli, a i większy balans między postaciami rzuca się w oczy. Moim zdaniem - idealna bijatyka, nic dodać, nic ująć.